sobota, 28 stycznia 2012

#6

 Codziennie omijałam Nialla. Był przygnębiony ,w ogóle się nie odzywał . Nie jadł co w jego wykonaniu było BARDZO dziwne. A jeśli już z nim miałam siedzieć w jednym pomieszczeniu to na pewno nie sam na sam. Zawsze któryś z chłopaków musiał być w pokoju. Pewnego dnia słyszałam rozmowę Nialla i reszty chłopaków.
H:Stary co się z tobą dzieję ?!
Li: Wychudniesz nam . -zaśmiał się.
Z: Powiedz nam o co chodzi my ci pomożemy.
Lo:W każdej sytuacji możesz na nas liczyć.
To było głupie ,że podsłuchiwałam. Ale chciałam się dowiedzieć co przygnębia blondyna.
A jeśli to przeze mnie ? To na pewno przez to ,że się do niego przestałam odzywać. Ale ja robię to dla naszego dobra - z resztą tak mi się wydaje.
N: Dziękuje wam chłopcy ,ale raczej mi nie pomożecie.
H:Ale jako twoi kumple możemy wiedzieć o co chodzi prawda ?
N:No okej.
Któryś z chłopców zamknął drzwi w pokoju więc nie mogłam usłyszeć o czym rozmawiają. Cholera.

-ALEX ! musimy pogadać - darł się mój brat.
- nic nie musimy Harry. -odpowiedziałam i dalej siedziałam na łóżku i przeglądałam mojego twittera.
-a jednak musimy.-wszedł do mojego pokoju i zamknął laptopa.
-co ty sobie wyobrażałaś całując Nialla co ?! no odpowiedz ! -krzyczał . - to już nie pierwsza taka sytuacja kiedy ranisz bliską mi osobę.
Pamiętasz Sussan ? Kochałem ją jak nikogo innego ,ale nie ty musiałaś to zjebać. Gdybyś się nie urodziła nadal byśmy byli normalną rodziną. Tata by był z nami. - wyszedł trzaskając drzwiami. Nie wierzyłam ,że to powiedział. Zjebałam mu całe życie. Nie potrzebnie tu jestem. Postanowiłam uciec. Jak najdalej stąd.
Ale nie miałam gdzie. Na chwilę obecną pójde przenocować u Magie. Mam nadzieję ,że się zgodzi.Cały czas płakałam.  Wziełam najpotrzebniejsze rzeczy i wyszłam.
-a ty gdzie się wybierasz ? - zapytał Liam gdy wychodziłam z domu.
-nie powinno to cie obchodzić-powiedziałam i wyszłam trzaskając drzwiami.
 Całą drogę ryczałam jak głupia. Przechodni kilka razy pytali się czy nic mi nie jest ja nic nie mówiłam tylko przechodziłam. Zapukałam do drzwi Magie.
-Dzień Dobry Lexi - powiedział jej tata.
-Dzień Dobry jest Magie ?
-tak idź do jej pokoju.
Weszłam do pokoju Magie.
-Alex ? co ty tu robisz ?
-Magie proszę pomóż mi ! -rozpłakałam się nie mogłam wytrzymać.
-co się stało ? -zapytała przestraszona.
-Harry on mnie nienawidzi. Zjebałam mu życie i tyle.
Opowiedziałam jej całe zdarzenie które stało się jakąś godzine temu. Ona tak jak ja nie wierzyła ,że to powiedział.
-Lex on powiedział na pewno to pod wpływem emocji, na pewno nie miał tego na myśli. - powiedziała moja przyjaciółka. Lecz ja wiedziałam ,że to nie jest prawda. Ktoś zapukał do pokoju Magie.
-proszę-powiedziała przyjaciółka. Nie mogłam uwieżyć własnym oczą. W drzwiach stał Niall.
-Co ty tu robisz ? -zapytałam wychodząc z pokoju ,lecz Nialler złapał mnie za nadgarstek.
-proszę porozmawiajmy.-spojrzał na mnie błagalnie.
-Magie zostawisz nas na pieć minut?-zapytałam przyjaciółki.
-jasne - powiedziała i wyszła z pokoju.
-więc ? -zapytałam chłopaka.
-Alex przepraszam cię nie wiedziałem ,że Harry się na ciebie zezłości.Zrobię wszystko ,żebyście
się pogodzili.Proszę wybacz mi.Wiem o tym ,że przez ostatnie kilka dni się zmieniłem to dlatego
,że cię kocham ,a ty wtedy.. no zostawiłaś mnie.Jeszcze raz przepraszam.
-dobrze Niall wybaczę ci.Ale pod jednym warunkiem.
-dobrze , jakim ?
-nie powiesz Harremu gdzie jestem.
-ale..
-przyrzeknij !
-okej Lex. Proszę cię nie rób nic głupiego!
-nie zrobię nic - uśmięchnełam się lekko i przytuliłam się do blondyna. 




http://www.photoblog.pl/directioner526/113363093
jeśli chcecie wiedzieć o co chodziło przeczytajcie tego bloga.
Sory ,że skopiowałam ze swojego bloga kawałek tekstu
ale dzisiaj jakoś nie mam weny..
Jutro napewno napiszę!
i podsuwajcie jakieś fajne pomysły :)
Oliin:)

2 komentarze:

  1. a ja wiem o co chodzi haha :D jestem z siebie dumna xd nie mam pomysłów na razie zadnych :<

    OdpowiedzUsuń
  2. dobrze wrócić na stare śmieci, że tak powiem ;( i życzę WENY, bo moja pozostawia wiele do życzenia... ;*

    OdpowiedzUsuń